W końcu wróciłam, ale w szkole jednak dalej zamieszanie... Wygospodarowałam trochę czasu - wykorzystuję metodę PannyJoanny, czyli zapisywanie wszystkich zadań na dany dzień. No, kilka już wykreśliłam :)
Outift bardzo prosty, równie wygodny, codzienny.
Bolerko (?) / krótka kurteczka (?) - SH
Top - H&M/SH
Spodnie - własność Mamy, no name
Lordsy - no name
Bransoletka - MiracleBransoletki
Miłego wieczoru, Marysos :3
prześwietne lordsy! podoba mi się też kurteczka!
OdpowiedzUsuńUwielbiam lordsy ale u kogoś, w swojej garderobie nie widzę na nie miejsca...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę coś na wyższym obcasię, zresztą jak sama wiesz. :)
Całość spójna, stonowana w jednym kolorze w kilku odcieniach - lubie to.
No i ta branzoletka, która pasuje pod kolor bucików.
Tygrysku masz to wyczucie gustu i smaku !
Świetne buty !
OdpowiedzUsuńbaleriny mega ;d
OdpowiedzUsuń