Co oglądam? Czyli filmy, które kocham i polecam #4

Cześć! Ostatni post tego typu pojawił się na blogu w listopadzie, muszę wam się przyznać iż grudzień był miesiącem ciężkiej pracy oraz świętowania dlatego na blogu pojawiło się mało wpisów za co bardzo przepraszam. Ten rok zaczynamy z pompą i trzymamy fason do końca. : )
Na pierwszy rzut idzie film pt."Don Jon". Produkcja opowiada o mężczyźnie, który może mieć każdą kobietę ale wszystko psuje jego uzależnienie od filmów porno. Pewnie zastanawiacie się dlaczego akurat ten film? Odpowiedź jest logiczna. Film opowiada o tym co otacza każdego z nas. Pokazuje jaki wpływ na związek ma pornografia czy też ciągła kontrola.

Na drugim miejscu w moim rankingu jest film "Shelter". Jest to drugi film, który opowiada o homoseksualizmie pojawiający się w rankingu. Pierwszy raz widziałem go razem z Marysos i od razu mi się spodobał. Przełamuje tabu oraz opowiada piękną historię miłosną w sam raz dla tych co kochają romanse i dramaty. Pamiętajcie nawet dramat może mieć happy end co udowodnili scenarzyści filmu. A sama obsada głównych ról zachęca do obejrzenia. Film pokazuje poświęcenie dla rodziny oraz co tak na prawdę powoduję iż uśmiechamy się co rano...

 Z kolei trzecim filmem jest "Poradnik pozytywnego myślenia". Skusiłem się na ten film z dwóch powodów. Po pierwsze film na podstawie książki a po drugie to sama Jennifer Lawrence skusiła mnie abym klikną przycisk oglądaj. Jak dla mnie jest to pełna zabawnych perypetii historia dwojga ludzi, którzy poznają się w ciężkim dla siebie okresie. Zawsze sądziłem, że nie idzie połączyć dramatu z komedią ale owy film obala moją teorię co sprawia, że z chęcią oglądam go kiedy tylko mam wolną chwilę. A sama Jennifer jak zawsze piękna i wspaniała w tym co robi...

A jako ostatni w naszym rankingu jest druga część trylogii "Percy Jackson" czyli "Percy Jackson: Morze potworów". Zakochałem się w książkach o tym samym tytule więc grzechem było by opuszczenie filmu. Spodziewałem się iż zawiodę się na reżyserach i reszcie ekipy lecz i tu przyznaję się do błędnego założenia. Film w sporym stopniu oddaję książkę jak dla mnie. Spodobały mi się efekty oraz dramat bohaterów - o ironio. Ale i tak najlepszy był cyklop.