Po przeczytaniu artykułu w ostatnim Cosmopolitan pt.: "Szczęścia można się nauczyć!" i całkiem niedawno oglądanego filmiku (po raz kolejny) o akceptacji siebie i swojego ciała, Karoliny z kanału stylizacje2 naszły mnie refleksje różnego rodzaju.
I w pewnym sensie (mam nadzieję, że również właściwym) doszłam do wniosku, że życie w zgodzie z sobą jest jednym z kluczy do szczęścia. Z dnia na dzień staram się patrzeć na siebie łaskawiej. Na mój nos, którego jeszcze kilka dni temu nienawidziłam. Dziś staje się dla mnie obojętny. Zauważyłam też, że nawet u naszych "ideałów", które sobie kreujemy głęboko w środku albo i które widzimy w telewizji/przechodząc obok pojawiają się różnorakie wady. Ale przepiękna niebieskooka blondynka nie przestaje być piękna tylko ze względu na inaczej zakończony nos, niż u pozostałych dziewcząt. Pomijając to, że prawdziwe piękno znajduje się w naszym środku.
Celebrujmy części ciała, które w sobie kochamy, a resztę starajmy się zaakceptować. Dla przykładu:
przy makijażu staram się podkreślać oczy bądź usta (bo je lubię) ale nie omijam nosa, za którym nie przepadam.
Wracając do tematu o artykule "Szczęścia można się nauczyć!" Pani Marty Dziekanowskiej - wspomniano o praktykowaniu wdzięczności - czyli jedną z dróg do stania się szczęśliwszym. Codziennie zapisujemy 5 rzeczy, za które jesteśmy komuś lub czemuś wdzięczne. Zainspirowana zacznę od dziś. Tutaj.
Nikogo nie mam na celu urazić.
1. Jestem wdzięczna za to, że mieszkam z rodziną, że mogę prawie codziennie widywać moją Mamę.
2. Jestem wdzięczna za to, że mam możliwość nauki i rozwoju.
3. Jestem wdzięczna za to, że słyszę, bo mogę cieszyć się i płakać przy muzyce.
4. Jestem wdzięczna za to, że mogę i potrafię chodzić, dzięki czemu pod tym względem nie jestem od nikogo zależna.
5. Jestem wdzięczna za to, że mam co jeść.
Czekam na Wasze wersje, miłego dnia! :)
Ciężko jest zaakceptować samego siebie, coś o tym wiem. Współczesność wykreowała swego typu ideały, do których każda z nas stara się dążyć. Zwykło się mawiać, że szczęście ma rozmiar XS - dlatego tak ciężko jest zwykłym, przeciętnym dziewczynom dziewczynom zaakceptować się są równie piękne co gwiazdy po retuszu z photoshopa...
OdpowiedzUsuń