Dziś chciałam również poruszyć temat konstrukcji buta a komfort jego noszenia. Pokażę Wam kilka przykładów :)
1. Botki na platfromie.
To są buty, w których tak właściwie próbowałam "uczyć się" chodzić i są jednymi z tych, w których odważyłam się przejść dość duży odcinek drogi.
Generalnie buty, które mają platformę zawsze będą wygodniejsze od tych bez niej. Dodatkowo są to botki, więc kostka nie lata nam na wszystkie strony :)
Też próbowałam w nich trochę chodzić, Nie było źle! Gorsze od poprzednich jest tylko to, że w tych niestety lub i stety kostka nie jest usztywniona i bucik trochę nam "lata". W sumie buty całkiem wygodne (wygodne jak na szpilki).
Moim zdaniem wyglądają najlepiej (no i najseksowniej ;)) Z wszystkich tu pokazanych. Wygodne raczej nie są. A wszystko przez to, że są lakierowane i na stopach czujemy, że są takie jakby, ehm... z gumy?
Po jakimś czasie zaczynają boleć stópki "od spodu". Kostka stabilna, ale generalnie długo w nich nie da się wytrzymać.
Gdybym mogła zrobić ranking pokazanych tu butków myślę, że wyglądałby on mniej więcej tak:
1.Sandałki.
2.Botki na platformie.
3.Wycięte.
4.Klasyczne peep-toe.
P.S Mam wątpliwości co do poprawnego obsadzenia dwóch ostatnich miejsc : D
Mam nadzieję, że w czymś Wam to pomogło :) Nie bójcie się komentować, ani dodawać do obserwatorów! ;)
P.S2 A Wy jakie szpilki sobie cenicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz